piątek, 7 czerwca 2013

"Ojej..."

 ^Victoria^
Na miejscu byliśmy po 22. Na lotnisku w Londynie złapała nas oczywiście chmara dzikich fanek i tłumy paparazzi.
Do domu chłopców dojechaliśmy byle jakimi taksówkami, żeby nie wzbudzać zainteresowania. Ja siedziałam przy oknie.
Zmęczona podróżą, oparłam czoło o przybrudzoną szybę auta. Ulice były zapełnione, mimo to, że było całkiem późno. Ale czego ja oczekiwałam? To Londyn. U mnie w miasteczku już o 20 trudno było zobaczyć kogokolwiek. Tutaj, o tej porze budziło się nocne życie.
Jak ja będę teraz żyć? Jak sobie poradzi mama w Polsce? Czy rzeczywiście są tacy, jakimi ich widziałam dotychczas? Zgadzając się na wyjazd z kraju, nawet przez myśl mi nie przeszło, że coś mi grozi z ich strony. A przecież w gruncie rzeczy, prawie ich nie znałam...
Louis był tylko dobrym kolegą, który kochał mnie rozbawiać. Louisa go uwielbiała, a jej szczęście jest dla mnie najważniejsze. Zauważyłam, że sporo czasu spędzali razem. Przed wylotem z kraju pytałam jej, czy coś ich łączy. Ona zaprzeczyła. Ba... Mało, że zaprzeczyła - zdradziła mi, że Louis ma w Londynie dziewczynę. Mam nadzieję, że ją poznam...
Harry był chłopakiem, którego mało rozumiałam. Liczyły się dla niego tylko dziewczyny, czym trochę mnie irytował. Tak czy owak, lubiłam z nim czasem pogadać i spędzić trochę czasu...
Niall? Był dla mnie jak młodszy brat, którego wiecznie trzeba pilnować. Lubiłam go, ale widziałam, że on lubi Louisę. Ona z kolei nie zaprzeczała, że też ją do niego ciągnie. W tym wypadku, nie wiadomo jakbym uwielbiała Nialla, muszę go trzymać na dystans. Ze względu na Lou.
Zayn był bardzo... Pociągający, można nawet powiedzieć. Trochę mnie onieśmielał, dlatego wiele z nim nie rozmawiałam...
A Liam... On był przyjacielem. Od samego przebudzenia darzyłam go sympatią, mimo to, że go nie pamiętałam. Bawiło mnie jego zachowanie w moim towarzystwie, ale nadal nie wiedziałam o co mu chodzi.
Samochód zahamował gwałtownie, a ja uderzyłam głową w szybę. Oszołomiona rozejrzałam się po aucie. Wszyscy powoli szykowali się do wyjścia. Ja też odpięłam więc pas bezpieczeństwa i wyskoczyłam na zewnątrz.
Mokra trawa połaskotała mnie w nogę. Miałam na stopach tylko czarne balerinki, więc czułam cłód bijący od ziemi.
- Wezmę twoje walizki. - usłyszałam głos Louisa. Kiwnęłam powoli głową nawet na niego nie patrząc. Byłam zbyt zafascynowana posiadłością, w której miałam zamieszkać.
Dom miał białe ściany i ciemno brązowy dach. Otoczony był trawnikiem, a do drzwi wejściowych prowadziła brukowana dróżka. Do domu, był przybudowany garaż, który aktualnie był szczelnie zamknięty. W domu było ciemno, jednak na zewnątrz stało mnóstwo lamp ogrodowych, które pięknie oświetlały budynek, nadając mu tajemniczości.
Druga taksówka podjechała na podjazd. Natychmiast wyszła z niej podekscytowana Louisa.
- Wow. - szepnęła zerkając na dom - Piękny jest...
- Prawda? - westchnęłam rozmarzona.
- Hej, dziewczyny! - Zayn pomachał do nas z uśmiechem na twarzy. - Idziecie?
Spojrzałam pytającym wzrokiem na przyjaciółkę. po krótkim zawachaniu, kiwnęła głową na znak zgody.
Chłopak otworzył drzwi do domu. Panował w nim straszny mrok. Poczułam, że ktoś pcha mnie do środka. Nie byłam pewna kto to, może Louis?
Liam dotknął małego punktu przy drzwiach. Zapaliły się światła, ukazując wnętrze budowli. Było piękne i bardzo....luksusowe.
Z dworu, wchodziło się prosto do przestronnego salonu. Na środku stał telewizor z płaskim ekranem,a w okół niego były ustawione kanapy i fotele obite wiśniową skórą.
Dalej, widziałam kuchnię. Z mojej pozycji, wyglądała na równie dużą, co salon.
Z prawej strony, były schody.
- I jak? - zapytał Niall przerywając ciszę.
- Świetny... - wykrztusiła Klara, stojąca gdzieś za mną.
- No to chodźcie zobaczyć, gdzie będziecie mieszkać. - Louis podskoczył do schodów i wbiegł na górę. Trochę niepewnym krokiem podążyłam za nim.
- Ok, więc na początek: to jest mój pokój. - chłopak wskazał na drzwi najbliżej schodów. Gdy uchylił drzwi, zauważyłam spore łóżko z wymemłaną kołdrą i paczką chipsów na samym szczycie pościeli. Ogólnie pokój był ładny, gdyby nie te pojedyncze puszki po napojach na podłodze i ogryzek pod szafką nocną.
- Tam jest królestwo Liama, a tam Zayna.- kontynuował Louis wskazując na kolejne drzwi. Zdążyłam zarejestrować, że na drzwiach Liama widniał mały, złoty napis.
- Ty będziesz mieszkała tam. - mruknął Harry wskazując na drzwi po prawej stronie piętra. - To pokój Danielle. Znaczy... Jej dawny pokój.
Danielle była byłą dziewczyną Liama. Wiedziałam to z jednej strony plotkarskiej. Dziwnie się poczułam na wieść o tym, że mam mieszkać w jej starym pokoju.
- Chodź, zaprowadzę cię. - zaproponował Liam widząc moje zmieszanie. Chwiejnym krokiem podeszłam do wskazanych wcześniej drzwi. Chłopak otworzył je i wpuścił mnie pierwszą do środka. Gdy znalazłam się w pokoju, od razu poczułam zapach wanilii. Ładny.
Ściany były pistacjowe zielone. Dawały odpoczynek oczom i napawały spokojem. Łóżko było dość wysokie, a na podłodze leżał kremowy, puchowy dywanik. Na ścinach wisiały zdjęcia, głównie przyrody. Spora szafa z białego drewna z pewnością była stanowczo za duża jak na moją ilość ubrań.
Pomieszczenie było ogólnie bardzo ładne i jasne. Wiedziałam, że miło mi tu będzie spędzać czas.
Liam postawił moje walizki na podłodze.
- To... Śliczny pokój. - powiedziałam uśmiechając się do niego.
- Cieszę się, że ci się podoba. - mruknął chłopak najwyraźniej usatysfakcjonowany moją opinią.
- Dlaczego nie jesteście już razem? - zapytałam, chociaż wiedziałam że nie powinnam. Zauważyłam zmieszanie na twarzy przyjaciela. - Przepraszam... - wykrztusiłam po chwili zawstydzona swoim wścibskim zachowaniem.
- Nie, w porządku. Masz prawo wiedzieć. W końcu mieszkasz w jej pokoju. - Liam rozejrzał się ponownie po pomieszczeniu. - Ona... Zdradziła mnie. - westchnął wreszcie.
- Ojej... - mruknęłam przygłupio. Wiem, że moja odpowiedź była beznadziejna, ale na nic innego nie było mnie stać. Poczułam się okropnie. Nie powinnam poruszać tego tematu. - Przykro mi.
- Nie trzeba, serio. - chłopak wykonał jakiś dziwny ruch ręką. Wydawało mi się, że otarł łzy, ale najprawdopodobniej poprostu odgarnął włosy z czoła. - To było już dawno, nie ma potrzeby żeby się tym zadręczać.
- Ok... - uśmiechnęłam się lekko nieprzekonana. Widziałam, że cierpi, ale nie chciałam ciągnąć tego dalej.
- To ja cię już zostawię. Dobrej nocy. - Liam pomachał mi ręką i wyszedł. Westchnęłam gdy zamknął drzwi.
Powinnam się teraz rozpakować, ale byłam tak zmęczona, że póki co chciałam tylko gorący prysznic. Wzięłam więc ręcznik z łóżka i weszłam do mojej łazienki. Tak kochani, miałam własną łazienkę.

^Louisa^
Niall pokazał mi mój pokój. Z tego co mi powiedział, pokój był przygotowany dla dziewczyny Louisa, która nigdy się tu jednak nie wprowadziła.
Byłam pod wrażeniem. Pokój był utrzymany w barwie fioletu. Wrzosowe zasłonki były teraz zasłonięte, co sprawiało, że światło lampek z ogrodu barwiło się na fioletowo.
Meble były wykonane z białego drewna, na podłodze leżał biały, puszysty chodniczek.
W pokoju pachniało lawendą, a na pościeli wysokiego łóżka dla dwóch osób, leżało kilka ręczników i jakiś olejek. Domyśliłam się, że to on tak pachniał.
- Dobranoc. - powiedział Niall wyrywając mnie z osłupienia.
- Dobranoc. - odpowiedziałam posyłając mu promienny uśmiech - I... Dziękuję. 
Nie wiele myśląc, podeszłam do chłopaka i ucałowałam go w policzek.
- Nie... Nie ma za co. - zająkał się i z uśmiechem na twarzy wyszedł.
A ja? Ja weszłam do łazienki i nalałam wody do wanny. Chciałam kąpieli. Natychmiast.




  To na tyle, haha :D
Na początek strasznie, strasznie, STRASZNIE przepraszamy za to, że tak długo nic nie dodawałyśmy... Nie miałyśmy za wiele czasu i wogóle... Obiecujemy się poprawić :>
W ramach przeprosin mamy dla was.... ZWIASTUN! :D Znajdziecie go w zakładce "Zwiastun ♥" :*
Massive thank you dla Karoliny, która pomagała nam ogarnąć program do tworzenia :D We love you baby ♥ // Wixa & Ann

Rozdział pisałyśmy we dwie, ale chcę wspomnieć, że we wszelkich opisach największy wkład miała Ania, która w takich rzeczach jest mistrzem :D // Wixa :*


Link do zakładki "ZWIASTUN ♥" : >>KLIK<<

8 komentarzy:

  1. Kocham <3
    To jest... tego się nie da opisać słowami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej, thank you ♥ To dla nas bardzo ważne ♥ /Wixx

      Usuń
    2. Piszcie,piszcie :)
      Super ,że blog wrócił, bo o ile wiem to przez dłuższt czas go nie było :(

      Usuń
    3. P.S to są moje konta :)
      Tak, żebyś się nie zdziwiła

      Usuń
  2. ŚWIETNEEE! <3
    Macie mnie powiadamiać o notkach! xD Noinoi... NOWA NOTKA MA SIĘ POJAWIĆ NATYCHMIAST! Ja tak bardzo, bardzo, bardzo chcę następną notkę *-*
    A... widziałam, że Pamela zgłosiła się do opowiadania :3 Dałybyście radę wcisnąć jeszcze jedną postać? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że dałybyśmy :D
      Podaj tylko jak chcesz się nazywać i wyglądać :D

      A nowa notka najprawdopodobniej dziś wieczorem <3

      Usuń
  3. P.S- Dzięki za podziękowania :* I love you <3

    OdpowiedzUsuń